Czy policjanci dostali rozkaz, by skupiać się tylko na osobach bez maseczek kosztem ogólnego bezpieczeństwa? Tak przynajmniej twierdzi portal Tarnogorski.info, który zamieścił wczoraj relację jednego z policjantów z województwa dolnośląskiego.
Wg portalu policjant miał twierdzić, że
W ostatnim czasie przełożeni szantażują policjantów, że ci muszą gnębić społeczeństwo i wystawiać mandaty za brak maseczek. Jest nieoficjalny zakaz pouczeń, tylko mandaty. Przełożeni straszą, że jeśli statystyka mandatów nie wzrośnie, to policjanci będą mieć robione postępowania za byle co i zostaną odsunięci od służby
W dalszej części portal cytuje swojego informatora:
Policjanci muszą stać pod marketami i wyłapywać tylko osoby bez maseczek. Przełożonych nie interesuje to, że bezpieczeństwo w rejonie drastycznie spadło, bo policjanci zamiast o nie dbać, to polują pod sklepami na ludzi bez maseczek, przełożeni tego wymagają i nic innego się nie liczy. Służba wygląda tak, że policjanci cały czas jeżdżą w okolicach sklepów, bo tak każe kadra kierownicza. Komendanci i kierownicy wzięli olbrzymie pieniądze i teraz zmuszają do takiej pracy policjantów, którzy na święta nie dostali ani grosza
Na koniec policjant miał twierdzić, że funkcjonariusze są zmuszani do przychodzenia w dniu wolnym od pracy:
Jeśli nie będzie odpowiednio dużo mandatów, policjanci muszą przychodzić na dniu wolnym do pracy, o czym często dowiadują się dzień wcześniej. Komendant i naczelnik straszą, że policjanci mogą zapomnieć o wolnych świętach i Sylwestrze, jeśli będą się stawiać
Nasz komentarz:
Trudno jest niezależnie zweryfikowac prawdziwość powyżej cytowanych słów, gdyż z oczywistych względów nie podano tożsamości informatora, jednak obserwowane ostanio działania policji w placówkach handlowych wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że coś jest na rzeczy.
Źródło: tarnogorski.info
Zobacz również: