Obsługa sklepu wyprosiła klientkę ze sklepu i nakazała czekac aż wszyscy inni klienci go opuszczą.
Relacja naszej korespondentki:
Weszłam do sklepu w manufakturze bez maseczki i pani kazała mi ją założyć. Powiedziałam, że nie mogę nosić, więc pani powiedziała, że mam wyjść że sklepu i wejść jak wyjdą z niego inni klienci.
Napisałam do nich. Odpisali, że to ze względu na obecną sytuację.